Strona główna w Galeria ZDJĘĆ w Kilka słów o mnie w Wolontariat w Plany na przyszłość w Kościół afrykański w

Moja diecezja w Można pomóc w Drobiazgi w Informacje w Forum

sglodzik@misje.pl lub adres alternatywny smglodzik@gawab.com - bez załączników, tryb tekstowy!

   



  • Kościół afrykański...

    Kościół w Republice Środkowoafrykańskiej rozwijał się bardzo powoli. W ciągu pierwszych 40 lat ewangelizacji ochrzczono zaledwie 5000 osób. Stało się tak dlatego, ze misjonarze pojawili się zaraz po kolonizatorach i spotkali się z duża nieufnością (nic dziwnego!). Musieli zdobywać wiarygodność, wykazując niezależność od struktur kolonialnych i poświęcając się tworzeniu instytucji służących rozwojowi - w jak najszerszym tego słowa znaczeniu. Dopiero szkoły organizowane przy parafiach przekonały ludność tubylczą do dobrych intencji misjonarzy.

    Dziś chrześcijanie stanowią w całej Republice Środkowoafrykańskiej około 50 proc. Ludności, a hierarchia Kościoła katolickiego odgrywa w kraju ważną role i cieszy się dużym szacunkiem. Katolicyzm ma też swych sympatyków wśród tych, którzy nie są ochrzczeni, ale regularnie przychodzą do kościoła. Pozostała część ludności wyznaje tradycyjną religię afrykańską - animizm. Zaledwie 2-3 % stanowią muzułmanie. Są to w większości handlarze arabscy, którzy maja w ręku wszystkie najważniejsze stanowiska w życiu gospodarczym kraju.

    Miejscowi kapłani (Afrykańczycy) są w swojej roli niezastąpieni w życiu kościelnym. Mają wiele do zaoferowania - znają doskonale język, kulturę i zwyczaje swego ludu. Angażowali się w prace nad przekładem Pisma Świętego, tekstów liturgicznych i katechizmów na miejscowe języki. To oni zasugerowali Konferencji Biskupów przygotowanie dokumentów dotyczących drażliwych tematów, na przykład problemu czarowników. Poza tym aktywnie uczestniczą w ruchach ożywiających parafie, aktywizujących miejscową ludność.

    Wielkie wołanie o misjonarzy jest więc w pełni uzasadnione. Są oni wciąż potrzebni młodemu Kościołowi w jego drodze do znalezienia własnej tożsamości. Kościół ma w Afryce do spełnienia również ważną misję społeczną; można powiedzieć, że ewangelizacja i rozwój to dwie strony jednego medalu, dopełniające się i umożliwiające harmonijne zaspokajanie potrzeb materialnych i duchowych ludności. Rząd wezwał na przykład Kościół do otwierania szkół i kierowania nimi. Kraj potrzebuje również szkól zawodowych, a także znaczącej obecności na uniwersytetach. Musi się wciąż uciekać do personelu zagranicznego, dzięki któremu - a wiec w dużej mierze dzięki misjonarzom - przygotowuje personel lokalny. Dotyczy to także służby zdrowia. Po nacjonalizacji szpitali prawidłowo funkcjonują praktycznie jedynie te, które prowadzą siostry zakonne.

    Mój kraj...


    WSTECZ

 

Powrót na górę strony